czwartek, 26 września 2013

Imagin o Niallu + przeprosiny

Bardzo chciałabym przeprosić, że tak rzadko dodaje imaginy, ale wena twórcza mnie powoli opuszcza i od razy mówię, że nie wiem kiedy będzie następny. Mam nadzieję, że _Mary_Styles_ coś doda. Ode mnie to tyle, a teraz łapcie imagina o Niallu ♥ Miłego czytania.


CZYTASZ = KOMENTUJESZ 
(to dla mnie ważne)



Imagin o Niallu ♥

Jestem siostrą Harrego. Tak tego Harrego z One Direction. Rzadko się z nim widzę, bo wyjeżedża w trasy. Nie mam mu tego za złe, ponieważ wiem, że to jego praca. Wczoraj zerwał ze mną chłopak. Miał na imię Matt. Jeszcze się po tym nie pozbierałam, lecz dobrze się złożyło, że chłopaki za 2 dni wracają z trasy po Ameryce Północnej, więc przynajmniej nie będę sama. Cieszę się na spotkanie z nimi po 2 miesiącach. Wszystkich kocham jak braci, jednak Nialla nie kocham jak brata. Kocham go jak chłopaka, tylko nie mam odwagi mu powiedzieć o swoim uczuciu. Wiedział o nim tylko Liam, bo wiem, że on nikomu nie wygada.
*2 dni później*
To już dziś. Dzisiaj wracają chłopaki, więc posprzątałam nasz dom (mieszkam z nimi w wielkiej willi). Około 16.30 usłyszałam dobijanie się do drzwi, więc podniosłam się z kanapy i poszłam do przedpokoju aby otworzyć. To oni. Tych pięciu wariatów nie dałoby się za nic i z nikim pomylić. Ostatni raz spojrzałam 
w lustro na szafie z przesuwnymi drzwiami. Wyglądamłam nienajgorzej. Otworzyłam i po chwili mało mnie nie uduszono uściskami i całusami.
-Heyy [t.i]!!
-Hey chłopaki. Ale ja za wami tęskniłam. Zaraz, zaraz gdzie jest Niall??
-My za tobą też. On no bo wiesz... - zaczął Liam.
-Coś mu się stało? - nie pozwoliłam mu dokończyć.
-On pojechał... - wtrącił się mój braciszek. - do Nando's.
-No wiecie co. Macie ochotę coś zjeść? Zrobiłam naleśniki z nutellą.
-Na naleśniki zawsze mamy ochotę. - krzyknął Liam z kuchni.
-To bierzcie póki ciepłe. - uśmiechnęłam się i poszłam do salonu. Usiadłam na kanapie, zamknęłam oczy. Rozmyślałam sama nie wiedząc o czym. Po chwili spostrzegłam, że w domu jest cicho co się nie zdarza gdy chłopcy są w domu. Usłyszałam pukanie do drzwi, więc poprawiłam mój łososiowy sweter i ruszyłam 
do przedpokoju. Przeczesałam ręką moje długie brązowe włosy i otworzyłam. Ku mojemu zdziwieniu stał tam Niall.
-Hejoo mała.
-Hej Niall i nie jestem mała.
-Jesteś, jesteś. - uśmiechnął się.Chłopak nie pozwolił mi dokończyć, bo mnie pocałował w policzek i przytulił. Staliśmy tak około 2 minuty. Kiedy już się ode mnie oderwał zaczęliśmy rozmowę.
-Stęskniłam się za tobą.
-Ja za tobą też [t.i].
Wzięłam od chłopaka ze jedną niedużą torbę z jedzeniem i pomogłam mu wejść.
-Czuję naleśniki? - powiedział Niall.
-Tak czujesz. Właśnie zrobiłam trochę. Powinno jeszcze kilka zostać. - uśmiechnęłam się. 
-I za to cię kochamy. - blondyn uśmiechnął się szeroko chwili zajadał naleśniki z toną nutelli. Usiadłam na kanapie i kontynuowałam oglądanie. Leciał jakiś durny film romantyczny. Nie byłam w nastroju na romanse po tym jak ten dupek ze mną zerwał. Kochałam go, ale widocznie na darmo, bo zachował się jak 
skończony sukinsyn. Przypomniałam sobie wszystkie chwile spędzone z nim. Od wszystkich randek po mój wyjazd do Ameryki do chłopaków na tydzień i nasze codzienne, kilkugodzinne rozmowy na Skypie. Na te wspomnienia nawet nie wiem kiedy łzy zaczęły same spływać po moich policzkach. Nagle usłyszałam kroki, wiele kroków. Szybko otarłam łzy i miałam nadzieję, że nie niczego nie zauważą, ale chyba musieliby być ślepi. Zanim chłopakie weszli do salonu szybko wstałam i chciałam wyjść gdy ktoś złapał mnie w talii i przeżucił przez ramię. Poznałam, że to Louis. Nie byłam w nastroju na zabawy i śmiech.
-A ty gdzie się wybierasz?
-Kurwa, Louis puszczaj mnie! - zaczęłam się wyrywać.
-A co ty taka zadziorna. - zaśmiał się i trochę poluzował uścisk więc wykorzystałam chwilę i uciekłam do swojego pokoju. Miałam szczęście, że jest na pierwszym piętrze. Wbiegłam do pomieszczenia i zatrzasnęłam drzwi. Położyłam się na łóżku i zaczęłam płakać. Po chwili usłyszałam ciche pukanie do drzwi.
-[t.i] mogę wejść? - usłyszałam jego anielski głos. Nic nie odpowiedziałam. Blondyn wszedł do pokoju. 
- Co się stało? - spytał. Ponownie nie udzieliłam mu odpowiedzi tylko zrzuciłam na podłogę zdjęcie moje i Matta. Zrobiłam to z taką siłą, że szybka potłukała sie na małe kawałeczki. Słyszałam jak zbliża się w moją stronę. Niall usiadł na łóżku obok mnie i położył rękę na plecach.
-Przykro mi. - usiadłam na pościeli przodem do niego.
-A mi już nie, ponieważ uświadomiłam sobie, że tak naprawdę kocham kogoś innego.
-Tak, a można wiedzieć kogo?
-Przyjaciela mojego brata, uroczego blondynka siedzącego przede mną. - Na te słowa chłopak szeroko się uśmiechnął.
-A wiesz, że ja też Cię kocham. - Nie zdąrzyłam odpowiedzieć, gdyż Irlandczyk zamknął mi usta swoimi składając na nich słodki pocałunek. Wplotłam prawą rękę w jego włosy jednocześnie pogłębiając pocałunek.
-Kocham Cie najbardziej na świecie. - szepnął mi do ucha.
-Ja ciebie też. - położyłam głowę na jego obojczyku oplatając ręce wokół ciała Nialla.
-Powiemy chłopakom? - zapytał.
-Jeszcze nie teraz. - chłopak pocałował mnie w czoło.

_________________________________________________________________________________
Mam nadzieję, że wam się podoba. Proszę o szczere opinie, bo wydaje mi się, że spaprałam końcówkę. xxx    
                                          /Ana Styles ♥

1 komentarz:

  1. -Heyy [t.i]!!
    -Hey chłopaki. Ale ja za wami tęskniłam. Zaraz, zaraz gdzie jest Niall??
    -My za tobą też. On no bo wiesz... - zaczął Liam.
    -Coś mu się stało? - nie pozwoliłam mu dokończyć.
    -On pojechał... - wtrącił się mój braciszek. - do Nando's.


    HAHAHAHAHAHAHAHA..JEBŁAM XD TRUE STORY ♥
    Boskie Ewcia ♥


    _Mary_Styles_

    OdpowiedzUsuń